„All you need is love” – tak już w 1967 roku śpiewali The Beatles. To fakt, że każdy z nas potrzebuje miłości. Nawet mężczyźni, którzy jednak nie afiszują się z tym tak mocno, jak kobiety. Jednak i oni czują się zdecydowanie pewniej, jeżeli mają przy sobie kogoś, kogo mogą kochać. Jak rozmawia ukrywający zakochanie mężczyzna? Trzeba przyznać, że jest to bardzo ciekawy temat, który można zgłębić.
Jak rozmawia ukrywający zakochanie mężczyzna? Co mówi mowa ciała?
Dlaczego jest to tak interesujący temat? Bo mężczyźni znani są z tego, że nie afiszują się ze swoimi uczuciami. Wręcz się z tym ukrywają, ponieważ wychodzą z założenia, że „jest to takie niemęskie”. No cóż, nadal ma się do czynienia z mitycznymi stereotypami, które sprawiają, że panowie nie chcą jawnie rozmawiać o swoich uczuciach.
Skoro tak, to może jednak warto poświęcić uwagę temu, co tak naprawdę wyraża ich mowa ciała. Przyglądając się jej można wysnuć wiele ciekawych wniosków.
Zakochany mężczyzna jest wręcz wpatrzony w swoją wybrankę jak w obrazek. Kiedy kobieta mówi, słucha i widać po nim to, że jej słowa trafiają w odpowiednie miejsce, a nie w przestrzeń. Pan także okazuje wobec swojej wybranki czułe gesty. Sam przytula, wychodzi z inicjatywą, aby pocałować lub też robi inne miłe rzeczy, do których jawnie nie trzeba go przymuszać.
Jak rozmawia ukrywający zakochanie mężczyzna – czego można się spodziewać?
Zakochany mężczyzna wychodzi z założenia, że jego obiekt westchnień ma takie samo prawo jak on. Tzn. pozwala na aktywne uczestnictwo w rozmowie. Zawsze daje się wypowiedzieć kobiecie i chętnie wysłuchuje opinii wyrażanej przez nią. Mężczyzna pokazuje, że to co kobieta mówi, jest dla niego ważne. Fakt, nie musi on zgadzać się z jej opiniami, ale od czego jest rzeczowa dyskusja. Byleby odmienne zdania nie doprowadziły do potężniejszej kłótni. Zakochani doskonale zdają sobie sprawę z tego, że nie zawsze trzeba się ze sobą zgadzać. Przez to świat byłby zbyt nudny. Najważniejsze jest jednak to, aby ewentualne niezgodności zawsze można sobie na spokojnie wytłumaczyć.
„Czy mnie kochasz?”
Wiele pań ma pretensje do swoich mężczyzn, że nie mówią „ja Cię kocham”. Jednak trzeba ich usprawiedliwić, ponieważ taka jest już ich męska natura. Jest to naprawdę ogromną rzadkością, aby mężczyzna pierwszy powiedział „kocham Cię”. Takie słowa wypowiedziane jako pierwszy można chyba naprawdę upatrywać w kategorii cudu. Panowie prędzej powiedzą „ja Ciebie też” lub coś podobnego. Zamiast urządzać mężczyznom karczemną awanturę o brak wyznań miłości, lepiej samodzielnie wychodzić z inicjatywą z takimi wyzwaniami. Warto obserwować w tym momencie jego reakcję. Jeżeli z jego odpowiedzi będzie biła czułość i zaangażowanie, można spać spokojnie. Ta miłość faktycznie istnieje.
Zaangażowany mężczyzna
Zakochany mężczyzna to zaangażowanie w związek. Czasem nie można doczekać się tego, żeby wybranek napisał SMS-a po randce z czymkolwiek. Nie musi to być wyznanie miłości, ale np. wiadomość o treści „świetnie się bawiłem”. Prosta, zwięzła treść, ale jest w stanie pokazać, że ma się do czynienia z kimś, kto naprawdę poważnie podchodzi do kwestii miłości. Jeżeli mężczyzna sam wychodzi z takimi wiadomościami, to jest już naprawdę dużo i trzeba to doceniać.
Mężczyźni naprawdę nie lubią afiszować się ze swoimi uczuciami. Oni nie są tak jak kobiety – wzniośli, radośni i pełni pochwał. Mężczyźni mają to do siebie, że są …męscy. Jednak przypatrując się uważnie temu co robią, można wywnioskować, że są zakochani w kimś.